Informacje
Skuteczność ozonowania

Skuteczność ozonowania

Badania nad przemysłowym wykorzystaniem ozonu prowadzone są od grubo ponad stu lat. Pierwsze przypadki ozonowania wody pitnej miały miejsce jeszcze w XIX stuleciu. Z perspektywy czasu wiemy jednak, że już na starcie ozon przegrał rywalizację z chlorem. Czy dlatego, że jest od chloru mniej skuteczny? Paradoksalnie – wręcz przeciwnie!

Na przełomie XIX i XX wieku chlor wydał się zarówno naukowcom, jak też inwestującym biznesmenom, opcją korzystniejszą od ozonu. Warto zacząć od tego, że wyniki pomiarów w tamtych czasach nie były i być nie mogły tak dokładne, jak obecnie. O chlorze również nie wiedziano wszystkiego, a już najmniej o szkodliwych dla zdrowia produktach ubocznych. Najlepszym przykładem stanu ówczesnej wiedzy jest fakt, że Maria Curie-Skłodowska, która wiele lat poświęciła na badania pierwiastków promieniotwórczych, o istnieniu choroby popromiennej przekonała się dopiero, gdy doświadczyła jej na własnej skórze.

Co przemawiało za chlorem? Trwałość roztworu. Stężenie ozonu w wodzie bardzo prędko spada, gdyż ozon jest z natury gazem nietrwałym. Jednakże ta nietrwałość nie przeszkadza absolutnie w tym, że ozon potrafi „zrobić swoje” w czasie o wiele krótszym niż chlor i w zakresie o wiele szerszym. Potwierdziły to wielokrotne badania.

W roku 2001 Rocznik Ochrona Środowiska opublikował pracę Zalety i wady metody ozonowania w fazie gazowej (http://ros.edu.pl/images/roczniki/archive/pp_2001_002.pdf). Badania dotyczyły przede wszystkim możliwości zastosowania ozonu w procesach dezodoryzacji. Skuteczność ozonowania potwierdzona została m.in. dla usuwania trietyloaminy z powietrza.

W roku 2006 Państwowy Zakład Higieny opublikował wyniki badań nad wpływem procesu ozonowania na eliminację arsenu z naturalnej wody mineralnej. Badania potwierdziły wysoką skuteczność ozonowania, przy jednoczesnym braku obniżenia innych wartości wody. Krótki czas połowicznego rozpadu ozonu w wodzie został w tym przypadku potraktowany jako zjawisko korzystne, gdyż dzięki temu do konsumenta trafiała już woda bez śladu ozonu. Powyższa praca dostępna jest w bibliotekach systemu Academica (https://academica.edu.pl/reading/readMeta?cid=32200191&uid=42571587).

Warmińsko-Mazurski Portal Weterynaryjny, podlegający pod Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, opublikował w 2013 roku materiały konferencyjne, dotyczące ozonu i jego mechanizmu działania (http://www.pl.wet.uwm.edu.pl/media/upload/articlefiles/19/Konferencje/wprowadzenie-ozon-mechnizm-dziaania-i-zastosowanie_panelminified.pdf). Dowiadujemy się z nich, że skuteczność dezynfekcyjna ozonu jest 50 razy większa, niż skuteczność chloru. Ozon eliminuje praktycznie wszystkie rodzaje bakterii Gram-dodatnie i Gram-ujemne, wirusy, grzyby oraz pierwotniaki. Z bakteriami takimi jak E. coli, Streptococcus faecalis, Mycobacterium tuberculosum, Cryptosporidium parvum rozprawia się w czasie od 4 do 20 minut.

To oczywiście tylko przykłady, gdyż badań nad skutecznością zastosowania ozonu było dużo więcej i to w wielu krajach. Dziś nie ma już mowy o wątpliwościach, a praktycznie cały XX wiek, w którym ozon przegrał z chlorem w przemysłowym zastosowaniu, to wiek pod wieloma względami stracony. Istnieją jednak realne szanse na to, że wiek XXI będzie wiekiem ozonu.